Jak walczyć z greenwashingiem? - Nowa dyrektywa
Zgodę na stworzenie nowej dyrektywy wydano na podstawie wyników głosowania w Parlamencie Europejskim. 593 posłów było za jej wprowadzeniem, 21 głosowało przeciwko a 14 wstrzymało się. Czego dotyczy dyrektywa? Jej głównym celem jest zakazanie greenwashingu, jednak czym tak właściwie jest ta praktyka?
Co to jest greenwashing?
Termin greenwashing oznacza podawanie do ogólnej wiadomości fałszywych deklaracji dotyczących działalności środowiskowej. Mają one na celu przekonać konsumentów o dążeniach producenta prowadzonych w celu ochrony naszej planety. Obecnie „ekologiczność” to jeden z ważniejszych czynników decydujących o zakupie, zatem greenwashing na dobre zagościł wśród strategii marketingowych. Do niedawna producenci mogli robić co chcieli w kwestii deklarowania działań proekologicznych. Jakie na przykład działania poodejmowali?
- Umieszczali na produktach informację, iż są one biodegradowalne. W rzeczywistości szybkiemu rozkładowi ulegała tylko część opakowania, np. papierowe osłonki lub etykiety.
- Chwalili się, że firma podejmuje szeroko zakrojone działania proekologiczne. Były one zwykle jednak niewspółmierne do szkód, jakie wywoływała sama produkcja. Np. fabryki produkowały ogromne ilości odpadów i zanieczyszczeń emitowanych do powietrza, a firma chwaliła się nasadzeniami drzew wokół siedziby.
- Współpracowali z podwykonawcami niepodejmującymi działań chroniących środowisko oraz naruszającymi prawa do godnej pracy. To np. znane sieci modowe promujące się na wysoce ekologiczne, podczas gdy zaopatrują je azjatyckie firmy produkujące odzież, które nie prowadzą żadnej polityki gospodarowania odpadami, a ich pracownicy otrzymują głodowe pensje.
.
.
Jak walczyć z greenwashingiem? - Koniec z manipulacją
Unia Europejska postanowiła skończyć z tego typu praktykami. Firmy nie mogą już dowolnie szafować słowami takimi jak „ekologiczny”, „biodegradowalny”, „przyjazny środowisku”, „bio”. Dziś muszą już mieć odpowiednie dowody na to, iż ich produkty rzeczywiście są przyjazne dla środowiska. Nie wystarczy też pomagać w jakikolwiek sposób planecie, by można było oznaczyć towary jako ekologiczne. PE zaostrza walkę z kreowaniem fałszywego wizerunku pro-eko, przyjmując dyrektywę przeciw greenwashingowi, której najważniejsze zmiany obejmą:
- Greenwashing trafi na listę zabronionych praktyk handlowych jako strategia marketingowa stosująca manipulację ekologiczną.
- Zakaz stosowania ogólnych oznaczeń środowiskowych, takich jak "przyjazne dla środowiska", "naturalne", "biodegradowalne", bez możliwości udowodnienia ich prawdziwości.
- Zakaz informowania o tym, że produkt ma neutralny, pozytywny lub zmniejszony wpływ na środowisko ze względu na firmową politykę redukcji emisji.
- W przyszłości powstaną oficjalne systemy certyfikacji, dzięki którym będzie można nadawać produktom oznaczenia sygnowane przez UE.
Jak walczyć z greenwashingiem? - TraceON receptą na zmiany
Dyrektywa przeciw greenwashingowi zapowiada coraz bardziej usilne środki podejmowane dla rzeczywistej troski o środowisko. Jak zatem udowodnić w razie kontroli fakt, że nasza firma rzeczywiście dba o planetę? Jak wykazać, że nie używamy zakazanych substancji, odpowiednio utylizujemy odpady, a produkcja odbywa się zgodnie z ogólnie przyjętymi normami? Tu idealnym rozwiązaniem może okazać się system TraceON. Jego głównym celem jest wdrożenie traceability w przedsiębiorstwach oraz zwiększenie cyfrowej kontroli produkcji. Zapisywanie informacji o jak najmniejszych partiach produktów pozwala śledzić ich drogę „od pola do stołu”. Dzięki temu zarówno sam producent jak i kontrolujące go jednostki są w stanie zweryfikować, czy towary są rzeczywiście bezpieczne i ekologiczne.
.
Jak walczyć z greenwashingiem? - Czas na działanie
Oprócz licznych ułatwień w dostosowaniu się do nowej dyrektywy, TraceON ma jeszcze ogrom innych zalet. Polecamy zapoznanie się z pełnym wachlarzem możliwości, z których korzystać mogą producenci z wielu branż. Więcej informacji o systemie TraceON można znaleźć tutaj.
Przed wejściem w życie, dyrektywa musi uzyskać ostateczną zgodę Rady. Dopiero wtedy nastąpi jej publikacja w Dzienniku Urzędowym UE. Państwa członkowskie będą miały 24 miesiące na wdrożenie postanowień dyrektywy do swojego prawa krajowego. Przygotowania mogą jednak zająć sporo czasu. Może oddolną walkę z greenwashingiem warto zacząć już teraz - od własnej firmy?
Polecamy także lekturę innych naszych artykułów:
Zalety traceability dla ekologii i finansów
#traceability #produkcja #biznes #identyfikowalność #ParlamentEuropejski #UE #dyrektywa #greenwashing #zasady #odpoladostołu #bezpieczeństwo #traceon